Roman i Magda
Sensacyjny dramat psychologiczno-obyczajowy, zawierający podwójną relację małżonków o kryzysie ich małżeństwa, prowadzącym do tragicznego finału.
Jadącego fiatem Romana dogania na szosie białe volvo, by po wyprzedzeniu go zmniejszyć nagle szybkość i blokować drogę. Prowokując w ten sposób brawurowy wyścig nieznajomy kierowca doprowadza do katastrofy: na ostrym zakręcie wyprzedza fiata tuż przed nadjeżdżającą z przeciwnej strony ciężarówką, spychając Romana do rowu. Kierowca ciężarówki oferuje pomoc, ale Roman wyraźnie nie chce poszukiwać sprawcy wypadku – nie odnosi obrażeń, a całą sprawę zdaje się traktować jako konsekwencję innych wydarzeń.
ROMAN: Wracając do domu Roman jak zwykle zagląda do skrzynki na listy – jedną z wyjętych kopert kryje w kieszeni. Przy obiedzie zaprzecza, by był zdenerwowany, nie chce wobec żony ujawniać swego niepokoju. Ale Magda wie, że znów otrzymał anonimową pogróżkę "Zginiesz za to, co mi zrobiłeś" – ma przecież tych białych kopert pokaźną już kolekcję. Stosunki między małżonkami są poprawne, ale dość chłodne. Prawdziwą czułością darzy Roman tylko psa, co irytuje Magdę. Roman, pragnący uchodzić za "mocnego człowieka" i skrywający lęk nawet przed sobą samym coraz bardziej jednak boi się pogróżek; usiłuje odnaleźć w pamięci fakty, które mogłyby wskazać nadawcę niepokojących listów. W kolejną bezsenną noc powraca myślami w przeszłość, przypomina sobie ludzi, których kiedyś skrzywdził i którzy jak sądzi, mogliby teraz pragnąć zemsty: szkolnego kolegę, który – sprowokowany kpinami Romka – usiłując dorównać w zabawie zręczniejszym chłopcom rani sobie nogi i zostaje kaleką; sympatię z lat studenckich, z którą nie chciał się ożenić, obłudnie radząc jej przerwanie ciąży i którą porzucił przed narodzeniem się dziecka, którego był ojcem; młodszego, ambitnego pracownika, któremu jako zwierzchnik odmówił wymarzonego stypendium zagranicznego, popierając kandydaturę mniej zdolnego projektanta; koleżankę, której małżeństwo rozbił, ujawniając mężowi jej flirt… Z na wpół sennych rozmyślań wyrywa go sygnał telefonu, kiedy jednak podnosi słuchawkę, nikt się nie odzywa. Ten epizod wzmaga napięcie nerwowe Romana – rozładowuje je w brutalnym zbliżeniu z żoną. "Teraz zaśniesz" – mówi zrezygnowana Mag-da. Następnego dnia Roman postanawia odszukać wszystkich tych ludzi, których zemsty mógłby oczekiwać, chce wyjść naprzeciw niebezpieczeństwu. Ale okazuje się, że w swych podejrzeniach chybiał: kaleki kolega jest sławnym plastykiem i przebywa teraz na wystawie swych prac w Szwecji; dawna sympatia jest od lat szanowaną i lubianą nauczycielką w odległej szkole i z pewnością już o nim zapomniała; koleżanka nie żałuje już poprzedniego małżeństwa, ciesząc się nowym związkiem; młody inżynier zabił się na motocyklu i właśnie odbyć ma się jego pogrzeb… Przygnębiony, niepewny i bezradny Roman odwiedza swych rodziców – zrzędzącą jak zwykle matkę i dobrodusznego, ale głuchego jak pień ojca, z którym nie sposób się porozumieć. Zrezygnowany wraca do domu i wyprowadza na spacer psa, nerwowo ogląda zaparkowane w okolicy białe volvo. Napięcie wzmaga podejrzliwość Romana: obawia się ludzi, zewsząd spodziewa się napaści. Kiedy na klatce schodowej gaśnie światło i słychać zbliżające się kroki, a na wołanie nikt nie odpowiada, Roman jest już pewien, że teraz nastąpi atak. Chce być szybszy od napastnika, rzuca się na nadchodzącego mężczyznę i w gwałtownej bójce spycha go poza poręcz schodów. Okazuje się, że zabił upośledzonego umysłowo sąsiada, którego nigdy przedtem nie widział…
MAGDA: Powrót Romana przerywa jej telefoniczną rozmowę z kolejnym kochankiem. Dla Magdy to normalny dzień – wraca mąż, trzeba mu podać obiad i znów znosić jego sympatię dla psa, którego ona zdołała już niemal znienawidzieć. Chciałaby, aby Roman ją kochał, by okazał choć trochę uczucia, a nie tylko układną, chłodną uprzejmość. Jego zdenerwowanie z powodu anonimowych pogróżek nawet ją trochę cieszy, gdyż wybija Romana z jednostajnie dobrego samopoczucia i beznamiętnej egzystencji. Tej nocy ona także nie śpi: rozpamiętuje dzieje swego pożycia z Romanem, pragnie odnaleźć w przeszłości symptomy późniejszego wygaśnięcia łączących ich niegdyś uczuć. Podczas studiów przyjmowała wraz z koleżanką z akademika, Majką, postawę beztroskiego "carpe diem" manifestując gwałtowną niechęć do "mieszczańskiej stabilizacji" i konwenansów. Później wynajęły wspólnie mieszkanie, tu przyjmowały kolegów, flirtowały, zarzekając siłę przed małżeństwem i monotonią rodzinnych więzów. Tu także rozpoczął się jej flirt z Romanem, który rychło przerodził się w głęboką miłość i ku zgorszeniu Majki Magda zdecydowała się na małżeństwo. Wkrótce przyszło rozczarowanie: zaabsorbowany pracą i karierą Roman coraz mniej uwagi poświęcał żonie, drażnił go jej "młodzieżowy" styl bycia, jej koledzy. Któregoś wieczoru doszło między Romanem a jej przyjaciółkami do ostrej scysji, którą wywołało nazbyt hałaśliwe zachowanie się gości Magdy. Oburzona postawą męża Magda opuściła z przyjaciółmi mieszkanie. Kiedy wróciła nad ranem Roman nie chciał już słuchać jej wyjaśnień i przeprosin. Odtąd żyli już nie tyle ze sobą, co obok siebie, coraz bardziej oddalając się wzajemnie. On – zamknięty w sobie, zawsze poprawny, żył własnymi sprawami, pochłonięty karierą zawodową tak dalece, że nawet o uzyskaniu doktoratu zawiadomił ją po fakcie. Ona – spragniona uczuć, nie mogąc odzyskać miłości męża szukała rekompensaty w pośpiesznych flirtach. Stale pragnęła jednak na nowo pozyskać dla siebie Romana, za wszelką cenę ratować rozpadające się małżeństwo. To ona właśnie wysyłała mężowi listy z pogróżkami, chcąc w ten sposób zemścić się za jałową pustkę ich życia, a zarazem sprowokować go do żywszych reakcji, wytrącić z bezdusznej równowagi zracjonalizowanej stabilizacji. W randkach z kochankiem, którego traktowała jedynie jak wygodnego samca, szukała zapomnienia i rekompensaty uczuciowej. Na próżno szukała moralnego wsparcia u Majki – jej dawna przyjaciółka dawno zrezygnowała z młodzieńczego obrazoburstwa, bez reszty oddana przybywającym stale dzieciom… Wkrótce po Romanie i Magda zjawia się u jego rodziców – ona jedna znajduje wspólny język z głuchym teściem. Kiedy wraca wieczorem do domu, wysyłając po drodze kolejny anonim do męża, okazuje się, że Roman dokonał niezrozumiałego zabójstwa. Roztrzęsiona i załamana, nie rozumie pytań milicjantów, nie potrafi pomóc w ustaleniu motywów czynu Romana. Wie tylko, że jest mu teraz naprawdę potrzebna.
scenariusz: Ireneusz Iredyński
zdjęcia: Andrzej Ramlau
muzyka: Piotr Figiel
scenografia: Tadeusz Kosarewicz
obsada: Andrzej Seweryn, Marzena Trybała, Dorota Stalińska, Wiesława Mazurkiewicz, Mieczysław Pawlikowski, Ewa Wiśniewska, Jan Englert, Daria Trafankowska, Krystyna Wachelko-Zaleska, Jerzy Moniak, Henryk Matwiszyn, Paweł Nowisz, Ferdynand Matysik, Tatiana Sosna-Sarno
kierownik produkcji: Czesław Jacenko
produkcja: PRF "Zespoły Filmowe" – Zespół "Iluzjon"