Tak się robi na całym świecie

– Ciągle ogląda się znakomicie, choć teraz jest zdecydowanie lepszy obraz – mówi Maciej, który film widział szósty czy siódmy raz.
– „Seksmisję” widziałem ostatnio kilka lat temu. Nadal jest super – dodaje Andrzej.
Zrekonstruowana cyfrowo komedia Juliusza Machulskiego zadziwia doskonałą jakością obrazu i dźwięku, nad którymi pracowali specjaliści od technologii cyfrowych oraz autor zdjęć do tego filmu Jerzy Łukaszewicz.
– Dość dawno oglądaliśmy „Seksmisję” i nie pamiętamy, jaki był dźwięk. Natomiast obraz jest fantastyczny. Natężenie barw, odcienie… – chwalą Andżelika i Marcin.
Co o nowej wersji swego hitu sprzed prawie 30 lat sądzi sam reżyser?
– Pomysł cyfrowej rekonstrukcji „Seksmisji” to projekt, na który nie miałem wpływu. Ale bardzo się cieszę, że ktoś się tego podjął. Tak się robi na całym świecie – mówi Machulski. – Czy widziałem tę wersję? Tylko kawałek, ale rzeczywiście widać różnicę.  
Przypomnijmy, że od 2008 roku dzięki projektowi KinoRP zrekonstruowano m.in. „Pociąg”, „Matkę Joannę od Aniołów” i „Austerię” Jerzego Kawalerowicza, „Sanatorium pod klepsydrą” Wojciecha Jerzego Hasa oraz „Popiół i diament” Andrzeja Wajdy.
dewal