BOSCY WOLO[NTARIUSZE]

BOSCY WOLO[NTARIUSZE]

W tym miejscu będziemy przedstawiać Wam wybrane osoby z blisko 200 wolontariuszy, którzy każdego dnia z zaangażowaniem działają po to, aby wszyscy goście Festiwalu czuli się w Gdyni dobrze i bez problemów mogli uczestniczyć w tym ważnym wydarzeniu. Na pierwszy ogień Tycjan Naleziński, który na festiwalu jest już po raz 10-ty. 

Małgorzata Rakowiec: – Co robisz na Festiwalu?

Tycjan Naleziński: – Spełniam swoje fantazje związane z filmem, bardzo dobrze się bawię, a jeśli chodzi o obowiązki, które do mnie należą, to obecnie asystuję i pomagam podczas projekcji filmów pozakonkursowych.

– Jaki był Twój „pierwszy raz” na Festiwalu?

– Bardzo ekscytujący! Wszystko było takie nowe, nie wiedziałem, czego mogę się spodziewać! Ile będzie pracy? Ale wszystko było super! Cała kadra zarządzająca była bardzo miła i pomocna. Można było przez ten tydzień naładować się pozytywnymi emocjami. Poznałem super kolegę Łukasza, który mnie wspierał podczas kolejnych festiwali. Nabrałem ochoty by zostać wolontariuszem na dłużej.

– Co Ci daje praca na Festiwalu?

Dużo satysfakcji, że mogę uczestniczyć w tak wielkim filmowym wydarzeniu, zajrzeć za kulisy, zobaczyć przygotowania, porozmawiać z ciekawymi ludźmi i przebywać z osobami, które dzielą moją pasję. A przy okazji zrobić sobie czasem zdjęcie z ulubionym aktorem.

– Co powiedziałbyś tym wolontariuszom, którzy w tym roku są na festiwalu po raz pierwszy?

Zazdroszczę Wam! Pierwszy raz jest zawsze mocno ekscytujący i na długo zapada w pamięć. Zdecydowanie nie bójcie się wyzwań i chwytajcie każde zadanie z uśmiechem i dużym zapałem, a na pewno będziecie usatysfakcjonowani. No i oczywiście macie szansę poznać najlepszą koordynatorkę wolontariatu ever.