Ukryty w słońcu
Jerzy Trojan
1980, 1 godz. 23 minPrzy ruchliwym skrzyżowaniu Janek, artysta malarz, czeka na swą znajomą, Joannę. Jest przygnębiony, dręczy go podejrzenie, że ubiegłej nocy pozostawił ją leżącą na torach, nieprzytomną, pijaną. Obok niego, jak gdyby nigdy nic toczy się życie, ludzie spieszą się w różne strony, a mała dziewczynka rysująca kredą na chodniku zadaje mu pytanie: po co ty tu stoisz? Janek odpowiada: czekam na dziewczynę. – A dlaczego czekasz na dziewczynę? – Dla alibi. Na chwilę zatrzymuje się recenzentka, rozmawia z Jankiem o jego obrazach, pracach scenograficznych i z pośpiechem biegnie gdzieś dalej. Znajomy architekt, który zazdrości mu talentu, wy-głasza "przyjacielską" tyradę, krytykę prac Jana. Przed skrzyżowaniem kogoś potrąca samochód. To nie Joanna – Janek oddycha z ulgą, a za chwilę nokautuje ciosem w żołądek przechodnia usłyszawszy jego powiedzenie: musiała się spieszyć do chłopa. Po godzinie Janek odjeżdża – chyba na poszukiwanie Joanny. …Wspomnienia Jana o kobietach, które kiedyś znał, rojenia o autopsji zwłok Joanny i przesłuchaniu milicyjnym. Powracające stale sceny miłosne, spotkania i rozmowy z Joanną są gęste, dręczące, niezmiennie intensywne. Wspomnienie o Marii przywołuje nudę i konwencjonalne formułki. – Musimy gdzieś wyjechać. Wiedziałam, że wrócisz! Beata zaś zain-teresowała go zazdrością o Joannę… We wspomnieniach, marzeniach i rojeniach Janka dominuje jednak postać Joanny, historia jego miłości do niej. …Scena erotyczna. Zbiorowy seks – zabawa, w którą Janek wciągnął Joannę. Zdziwionemu koledze tłumaczy później: nie chcę, żeby to się skończyło nudą albo rozstaniem z niechęci. Za bardzo ją kocham. Po tym fakcie Joanna nie może na niego patrzeć. Mijają dwa tygodnie, nim ją odnajdzie. – Myślałam, że jak cię spotkam, to nie odezwę się do ciebie ani słowem – mówi Joanna, ale w taksówce oświadcza kierowcy: Bardzo kocham tego pana, który obok mnie siedzi! Na imieninach u znajomych Janek poznaje Beatę. Dziewczyna pokazuje mu zdjęcie swego chłopaka z Joanną. – To wydra. Jej wszystko jedno, z kim ona to robi. Wspomnienia o Joannie narastają. …Historia ich poznania w dyskotece, gdzie dziewczyna była ze starszym panem, profesorem, który zaprosił Janka do ich stolika. Potem sceny z ostatniego spotkania w ogródku podmiejskiej restauracji; nocny spacer przez łąki i pozostawienie śpiącej dziewczyny na torach… I inne kobiety bohatera. …Maria. Gdy był z nią w Ciechocinku, wypomniała mu łagodnie romans z Joanną. Związek z Marią, przypadkowe spotkania i rozstania, był nieciekawy i męczący… Urojenie Janka. …Spotkany na ulicy mężczyzna w szarym garniturze jest z milicji i śledzi go. Ze słowami – milicja, pan pójdzie ze mną – wykręca Jankowi ręce, ale ten salwuje się ucieczką po dwóch piorunujących ciosach zadanych domniemanemu milicjantowi. Inny fantom. Oficer śledczy pyta Janka o personalia, ale nie chce mu wyjaśnić, dlaczego go zatrzymano. Kiedy malarz odmawia dalszych zeznań, milicjanci prowadzą go jakimiś korytarzami, wiozą windą, znowu korytarzem, ale jakby piwnicznym. Kostnica. W metalowej szufladzie leżą zwłoki Joanny. Janek wstrząśnięty rozpoznaje umarłą. Jest jednak przy tym czujny i świadom reguł gry dochodzeniowej. Protestuje przeciw podejrzeniom. Pyta jak człowiek owładnięty rozpaczą: – Jak to się mogło stać? Rzeczowo opowiada o ostatnim spotkaniu z narzeczoną. Nie mówi całej prawdy. Oficer śledczy pozostaje nieufny do końca. – Wezwiemy pana jeszcze kilka razy – mówi. Będziemy mieli pytania, wiele pytań… Wraca rzeczywistość. Nie znalazłszy Joanny na pływalni, Janek wraca do domu. Na klatce schodowej spostrzega oczekującą go dziewczynę.
scenariusz: Ireneusz Iredyński
zdjęcia: Wiesław Zdort
muzyka: Zbigniew Namysłowski
scenografia: Tadeusz Kosarewicz, Barbara Komosińska
montaż: Irena Horodyńska
obsada: Dorota Pomykała, Jan Englert, Gabriela Kownacka, Kazimierz Kaczor, Ewa Dałkowska, Mieczysław Voit, Stanisław Łopatkowski, Eugeniusz Priwiezieńcew
kierownik produkcji: Zbigniew Tołłoczko
produkcja: Zespół Filmowy "Iluzjon"