Trzej koledzy z wioski całe dnie spędzają na dysputach o wszystkim i zdobywaniu funduszy na zakup taniego wina. Pewnego dnia ma miejsce zdarzenie, które mogłoby zburzyć światopogląd każdego z nas, ale bohaterowie filmu przechodzą nad tym do porządku dziennego, jak gdyby nic się nie stało.

Opowieść rozgrywa się w czasie jednej nocy. On aranżuje przedstawienie u siebie w domu. Ona ma być jedynym widzem. Niestety, sytuacja wymyka się spod kontroli - widzów jest coraz więcej. On nie może się już wycofać. Z determinacją gra przed światem postać, którą nie jest.

Anioł Giordano za zbyt częste kontakty z mieszkańcami Czyśćca, za fascynację rock and rollem i ogólnie za skandaliczne, jak na anioła, prowadzenie się, zostaje zesłany na Ziemię, aby pomagać ludziom czyniąc choć jeden dobry uczynek dziennie. W wyniku intrygi zamiast w Holandii ląduje pod Krakowem. W oczekiwaniu na przerzut do Kraju Tulipanów poznaje miasto. Jego klimat tak go oczarowuje, że prosi "niebieską górę" o pozwolenie pozostania w Krakowie. Poznaje Hankę, dziewczynę...

Czterech chłopców włóczy się po dzikich i zakazanych miejscach. Najstarszy z nich, Szafran, próbuje udowodnić pozostałym, że jest antychrystem. Wymyśla coraz bardziej wyszukane i niebezpieczne zabawy. Każda próba upewnia go w niedorzecznym wyobrażeniu. Przekonany o swojej diabelskiej mocy każe zakopać się w ziemi, wierząc, że dzięki sile demona potrafi się z niej wyrwać. Próby kończą się niepowodzeniem. Koledzy widząc, że jest bezbronny, dokonują na nim zemsty za prześladowania.

Historia zainspirowana faktami z dość niesamowitego dzieciństwa reżysera, którego ojciec odkrywa w sobie tajemnicze siły pozwalające leczyć ludzi. Ojciec - znany bioenergoterapeuta, magnetyzer i kręgarz misyjnie traktuje swoje posłannictwo zaniedbując jednocześnie życie rodzinne i syna. Pomysł filmu o ojcu miał być początkowo realizowany jako dokument Reżyser obawiał się jednak aż tak dogłębnej wiwisekcji. Wybór fabuły pozwolił jednocześnie nie urazić uczuć bliskich i zachować artystyczną wolność. Film kręcony na trzech nośnikach...