Gdynia Industry – dzień 4. Relacja

Gdynia Industry – dzień 4. Relacja

Moda na polską klasykę – to temat przewodni czwartego dnia wydarzeń branżowych Gdynia Industry. W trakcie prezentacji i dyskusji podsumowane zostały dotychczasowe działania w zakresie rekonstrukcji, digitalizacji i udostępniania archiwalnych polskich filmów, do tego eksperci zaakcentowali wyzwania i szanse, jakie wiążą się z rosnącym zainteresowaniem kinową przeszłością.

Gospodarzem czwartego dnia Gdynia Industry był krytyk Łukasz Maciejewski, a jako pierwszy zagrał głos dyrektor Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej Radosław Śmigulski, aby posumować działania projektu Polska Cyfrowa.

Podkreślił, że topowe miejsca w rankingach najpopularniejszych polskich filmów wciąż wygrywają starsze produkcje, co świadczy o niegasnącej pozycji klasyki kina. PISF realizowało program Polska Cyfrowa z państwowymi studiami filmowymi (które w 2019 roku zostały włączone do Wytwórni Filmów Dokumentalnych i Fabularnych); jego budżet wyniósł 110 milionów złotych, z czego 80 milionów pochodziło ze środków europejskich, 15 milionów z Ministerstwa Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu, a resztę opłaciła WFDiF. Efektem działań jest rekonstrukcja 160 filmów fabularnych, 71 dokumentalnych, ponad 300 kronik filmowych i filmów animowanych dla dzieci i dorosłych.

Po dyrektorze PISF głos zabrał Maciej Chmiel, dyrektor Studia Filmów Rysunkowych w Bielsku-Białej. Krótko podsumował cztery lata pracy z archiwami. Do rekonstrukcji wybrano filmy powstałe między 1953 a 1992 rokiem – przede wszystkim z lat 70., złotej ery SFR. Oprócz animacji dla dzieci takich jak „Bolek i Lolek”, „Reksio” czy „Przygody Baltazara Gąbki” odnowione zostały non-camerowe filmy Juliana Antonisza czy „Koziołeczek” Lechosława Marszałka – pierwszy polski film animowany nagrodzony za granicą, a dokładnie na festiwalu w Karlowych Warach. W sumie „na koncie” Studia jest ponad 2500 minut zrekonstruowanych materiałów: 267 filmów krótkometrażowych oraz 4 pełnometrażowe. Maciej Chmiel poinformował, że obok siedziby SFR powstaje interaktywne centrum bajki i animacji, a niedawne odsłonięcie statuy Don Pedra (antagonisty z „Przygód Baltazara Gąbki”) dopełnia szklak bajkowy w Bielsku-Białej.

JAK ZNALEŹĆ FRYZURĘ

Następnie efekty swoich prac, a także platformę streamingową 35mm.online zaprezentowali przedstawiciele WFDiF: dyrektor Zbigniew Domagalski, wicedyrektorka Joanna Skierska oraz Stanisław Bardadin, kierownik działu licencji. W filmie informacyjno-promocyjnym został przedstawiony pokrótce proces pracy nad archiwaliami, które były czyszczone, obraz ustabilizowany, naderwane klatki naprawiane, a bliki, dropy, plamki i rysy usunięte. Podobne zabiegi przechodziły filmy animowane, w Polsce przede wszystkim tworzone poklatkowo, gdzie każdy kadr był kolejno układany na stole operatorskim i przez szybę rejestrowany kamerą.

Co ciekawe, fachowcy z WFDiF wykorzystali nowatorską metodę pracy z dźwiękiem – zazwyczaj do dyspozycji są nagrania na taśmie optycznej lub magnetycznej, z tego materiału tworzony jest najlepszy montaż. Dzięki oprogramowaniu stworzonemu przez polskich naukowców można pracować na skanach ze ścieżki optycznej i tak generować dźwięk.

W prezentacji WFDiF poruszony był też temat przechowywania, uporządkowania i opisania archiwów, tak aby szybko i łatwo można było się w nich poruszać. Funkcjonalności ułatwiające nawigację treści zawiera też nowoutworzony przez Wytwórnię portal 35mm.info – wyszukiwać można nie tylko poprzez nazwisko reżysera, czy tytuł filmu, treści są też pogrupowane w klastery i opisane przez filmoznawczynię Monikę Talarczyk-Gubałę.

Jak podkreślali jednak przedstawiciele WFDiF, portal będzie oferował nie tylko archiwa, ale także nowe produkcje i koprodukcje Wytwórni, a w przyszłości także filmy krótkometrażowe, co podkreślał z kolei Zbigniew Domagalski. Jednym z pomysłów na rozszerzanie zasobów jest proponowanie wkładu koprodukcyjnego w zamian także za prawa emisji na wyłączność na 35mm.online.

Dyrektor WFDiF dodał, że wersja podstawowa serwisu będzie darmowa, natomiast za treści premium użytkownicy będą musieli zapłacić, zarówno w modelu subskrypcji, jak i wykupienia pojedynczego dostępu.

35mm.online będzie nie tylko skierowana do indywidualnego widza (konto standard), także do wszystkich licencjobiorców (konto biznes), którzy będą mogli szybko i łatwo zakupić licencję i wygenerować kopię cyfrową – proces stanie się całkowicie automatyczny, podkreślał Stanisław Bardadin. Z kolei Joanna Skierska podsumowała, że WFDiF w ramach programu Polska Cyfrowa zrealizowała dwa zadania: rekonstrukcję i digitalizację ponad 3.5 tys. materiałów oraz budowę centrum dystrybucji i platformę VOD. Dodała, że treści dostępne na platformie – posiadającej też angielską wersję językową – mają cały pakiet dystrybucyjny, czyli audiodeskrypcję, kadry, napisy. Przy budowie 35mm.info zadbano także o tzw. user experience – stworzona jest prosta nawigacja po treściach, a wyszukiwarka ma wiele zaawansowanych funkcji i pomaga znajdować treści według tagów, a nawet charakterystycznych scen, jak „warszawska ulica” czy „fryzury z lat 60.”, które użytkownik dostanie w postaci nie tylko tytułu filmu, ale także time code’u.

WOJNA ŚWIATÓW

Kolejnym prelegentem był Przemysław Herburt z TVP, który również zaprezentował materiał filmowy dotyczący prac Telewizji nad digitalizacją i rekonstrukcją treści. W TVP skanowanie materiału odbywa się do jakości 5K, a – jak poinformował Przemysław Herburt – głównym celem jest usunięcie uszkodzeń i nieprawidłowości. Perłą w telewizyjnej koronie jest film „Wojna światów” powstały z materiałów archiwalnych mających nawet ponad 100 lat. Prace nad tym tytułem trwały 101 dni, a 350 ujęć po wyrównaniu klatkażu przełożyło się na godzinny seans. Przedstawiciel TVP dodał, że obecnie prowadzony jest unikalny na runku proces digitalizacji i rekonstrukcji audycji regionalnych oddziałów Telewizji. Są ich prawie 3 tysiące, a prace trwają w ośrodkach w Krakowie, Wrocławiu oraz Katowicach.

Natomiast materiały które TVP zdigitalizowała i zrekonstruowała w ramach projektu Polska Cyfrowa udostępnione są nieodpłatnie na stronie www.cyfrowa.pl.

Przemysław Herburt zachęcił obecnych do zwiedzania niewielkiej pracowni rekonstrukcji cyfrowej przygotowanej tu w Gdyni na FPFF, gdzie można poznać tajniki tego procesu.

WYZWANIA CYFRYZACJI

Ostatnim elementem wydarzenia poświęconego modzie na polską klasykę był panel, w którym udział wzięli: Radosław Śmigulski, Joanna Skierska, Zbigniew Domagalski, Przemysław Herburt, Maciej Chmiel, Andrzej Łucjanek z Fixafilm, Jędrzej Sabliński z DI Factory, filmoznawcy Michał Oleszczyk i Diana Dąbrowska oraz Małgorzata Roguska, kierowniczka Zakładu Laboratorium Filmowego w WFDiF.

Ponownie jako pierwszy zabrał głos dyrektor PISF informując, że obok zadowolenia z efektów dotychczasowej cyfryzacji treści, należy pamiętać, iż jest to mniej niż 5% archiwów.

Skala wyzwań jest gigantyczna, a Instytut w najbliższym czasie będzie wciąż wspierał działania digitalizacyjne i rekonstrukcyjne.

Filmoznawczyni Diana Dąbrowska nazwała inne wyzwanie dotyczące poruszanych tematów – dostępność kopii i skomplikowany status prawny filmów, przez który wykupienie licencji na pokaz bywa utrudnione lub uniemożliwione. Zgłosiła też wątpliwość wobec portalu 35mm.info, który ma treści wertykalne (szeroki wybór i dostęp), podobne do wiodących na rynku platform VOD, a nie horyzontalne (wybór ograniczony czasowo), jak promujący arthouse i klasykę MUBI. To drugie rozwiązanie miałoby wesprzeć tzw. dyscyplinę odbioru i pomóc widzom w wyborze treści. Przypomniała też słowa Martina Scorsese, że w momencie rekonstrukcji stare treści stają się nowe; i że warto wokół nich budować atrakcyjne dla młodych odbiorców aktywności, jak zestawianie ze sobą różnych tytułów.

W dalszej części dyskusji Diana Dąbrowska dodała, że jedną z takich uatrakcyjniających klasykę kina czynności może być stworzenie na polskich festiwalach sekcji konkursowej dla zrekonstruowanych filmów, które trafią wtedy na właściwe sobie miejsce – duży ekran.

W nawiązaniu do tematu wyboru treści głos zabrał Zbigniew Domagalski i poinformował, że zespół redakcyjny działający przy 35mm.online będzie selekcjonował i grupował treści, aby ułatwić ich wybór.

Z kolei przedstawiciele firm postprodukcyjnych: Andrzej Łucjanek i Jędrzej Sabliński dodali swoją perspektywę. Szef DI Factory podał przykład, jak Niemcy cyfryzują swoje zasoby, przyznając na dziesięć lat dotację w wysokości 10 milionów euro rocznie. Dodał, że polska klasyka za granicą jest bardzo pożądana i prezentowana na liczących się specjalistycznych wydarzeniach, takich jak kuratorowany przez Thierry’ego Fremaux festiwal w Lyonie.

Z kolej Andrzej Łucjanek zauważył, że doświadczenie, jakie zdobyły firmy przeprowadzające rekonstrukcję i digitalizację, zaowocowały kontaktami i zleceniami od studiów z USA czy Australii.

Jednym z tematów dyskusji był ten dotyczący nośników DVD czy BR z filmami klasycznymi. Tutaj głos zabrał Michał Oleszczyk, współpracujący z kilkoma zagranicznymi wydawcami klasyki. Podkreślił, że to one tworzą modę na pewne filmy, pomagając trafić im do widzów, gdyż dzięki swojej reputacji – a mowa tu o takich legendach rynku jak Criterion Collection czy Second Run DVD – mają ogólnoświatową siatkę odbiorców. Michał Oleszczyk dodał, że rynek klasyki jest zainteresowany przede wszystkim odkryciami i nowymi – oczywiście w przenośni, bo mowa tu o takich twórcach jak Łarisa Szepitko – nazwiskami, a nie kolejnym wydaniem kultowych tytułów jak „Złodzieje rowerów” de Siki.

Maciej Chmiel z SFR dodał, że wyzwaniem jest trafienie do młodego widza z odnowionymi treściami, które w tej chwili budzą największe zainteresowanie w pokoleniu 50 i 60-latków, pamiętających „Bolka i Lolka” czy „Reksia” z własnego dzieciństwa. Odświeżenie marki, merchandising, i inne narzędzia nowoczesnego marketingu mają pomóc w złączeniu dzisiejszych odbiorców z dawnymi treściami.

W trakcie panelu powiedziano też o innym istotnym wyzwaniu – przechowywaniu zrekonstruowanych i zdigitalizowanych treści w tzw. repozytorium. Jak ujęła to Małgorzata Roguska, „taśma ratuje cyfrę”, bo to kopia 35 mm jest nośnikiem służącym do archiwizowania filmów, a odpowiednio przechowywana przetrwa od 150 do 500 lat. Specjalistka z WFDiF zaapelowała więc o niezwłoczne zadbanie o właściwe przygotowanie materiałów filmowych oraz zapewnienie odpowiednich warunków przechowywania filmów.

Dyrektor PISF zripostował, że tą działalnością zajmuje się Filmoteka Narodowa Instytut Audiowizualny, a Instytut może wspierać te działania na drodze dofinansowania wniosków.

Panel zakończył apel z sali o korzystniejsze ceny licencji polskiej klasyki, gdyż te obecne utrudniają działalność edukatorów filmowych czy Dyskusyjnych Klubów Filmowych.

Relację przygotowała Ola Salwa

 

Piątek w ramach Gdynia Industry jest poświęcony wpływowi pandemii na polski rynek audiowizualny oraz zmianom zachodzącym w funkcjonowaniu branży filmowej.